Sala bankietowa
+9
JiYeon Park
Loki Kłamca Liefather
Paulina Kim
Wilson Heinen
Ariana Valladares
Adam Blake
Alex Scott
Isobel Blandelli
Willow Blandelli
13 posters
Strona 2 z 5
Strona 2 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Re: Sala bankietowa
- Nie pozwalaj sobie - warknęłam do niej, zirytowana jej zachowaniem. Jakim prawem narzucała mi swoją wolę i mnie tak traktowała? Miała szczęście, że już wyszła, bo rękę miałam już na swoim AK-47. Zapamiętam to sobie... I Ci przypomnę... Obiecałam sobie w myślach. - Nie radzę wchodzić bez zapowiedzi do pokoju numer pięć - powiedziałam ostrzegawczo, po czym wstałam i już miałam wyjść, ale zauważyłam u jakiejś blondynki ciekawą broń. Podeszłam do niej i przykucnęłam, by przyjrzeć się karabinowi. - Niestety dla Ciebie nie ma amunicji. Zakładając, że w ogóle umiesz się tym cackiem posługiwać, to wątpię, bym miała coś dla tego modelu. Radzę oszczędzać naboje - podniosłam się i poczochrałam ją krótko po głowie. - Adios - machnęłam do nich i udałam się do pokoju.
/zt
/zt
Ariana Valladares- Admin
- Liczba postów : 109
Join date : 26/11/2016
Skąd : Cordoba, Hiszpania
Re: Sala bankietowa
- Dobrze, że pokoje są duże. W końcu to hotel- mruknąłem niby do Pauliny, niby sam do siebie. Zacząłem bawić się palcami. Nienawidziłem tego uczucia. Gdy sufit wali mi się na głowę, ściany przygniatają, a w płucach brakuje powietrza. Chyba nigdy nie nauczę się z tym żyć.
Adam Blake- Admin
- Liczba postów : 65
Join date : 21/11/2016
Age : 24
Skąd : Santa Monica, CA, USA
Re: Sala bankietowa
Uśmeichnąłem sie deliaktnie podchodząc do chłopaka, który totalnie zajął moje myśli.
-Hej.-Mruknąłem z uśmiechem dając jedną dłoń w kieszeń, a drugą zaczynając bawić sie jego kosmykiem włosów. Nie zauważyłęm nawet jego ''koleżanki'' obok..
-Hej.-Mruknąłem z uśmiechem dając jedną dłoń w kieszeń, a drugą zaczynając bawić sie jego kosmykiem włosów. Nie zauważyłęm nawet jego ''koleżanki'' obok..
Wilson Heinen- Liczba postów : 77
Join date : 26/11/2016
Age : 31
Re: Sala bankietowa
Przewróciłam oczami. Pierwszy dzień i już Willow z kimś się nie lubi... Obie przesadzały. Nie odzywałam się jakoś specjalnie. No bo cóż miałam powiedzieć? Od razu wstać i je rozdzielać? Obserwowałam jeszcze dziewczynę, zanim wyszła. Przewróciłam oczami, jednak wstałam i ruszyłam ku drzwiom, przy okazji posyłając szwagrowi i jego nowej ofierze uśmiech. Naszedł mnie pomysł, zatrzymałam się przy nich na chwilę. - O właśnie, wichajsterku! Jak coś to mam trochę wazeliny, jakbyś chciał pożyczyć... - zaśmiałam się lekko do niego. - I nie zamęcz go - dodałem ze śmiechem i wyszłam z pomieszczenia.
NP: Pokój Isobel i Willow.
NP: Pokój Isobel i Willow.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Sala bankietowa
Podniosłem wzrok, zupełnie wyrwany z kontekstu. Odsunąłem się. Stanął zdecydowanie za blisko jak na kogoś obcego. Przełknąłem ślinę. Podniosłem brwi, słysząc uwagę dziewczyny.
- Że co proszę?- ale szatynka już wyszła.
Spojrzałem na wciąż stojącego naprzeciwko blondyna. Co to niby miało znaczyć? Był atrakcyjny, ale bez przesady. Nawet nie znałem jego imienia.
- Że co proszę?- ale szatynka już wyszła.
Spojrzałem na wciąż stojącego naprzeciwko blondyna. Co to niby miało znaczyć? Był atrakcyjny, ale bez przesady. Nawet nie znałem jego imienia.
Adam Blake- Admin
- Liczba postów : 65
Join date : 21/11/2016
Age : 24
Skąd : Santa Monica, CA, USA
Re: Sala bankietowa
Zaśmiałem się machając głowa na boki.-Jestem Wilson.-Mruknąłem z łobuziarskim uśmiechem. Odusnąłem się deliaktnie chcąc mu podać dłoń. Był strasznie zarumieniony, no cóż...Racja może byłem zbyt blisko niego, z resztą sam miałem małe rumieńce na policzkach.
Wilson Heinen- Liczba postów : 77
Join date : 26/11/2016
Age : 31
Re: Sala bankietowa
- Adam- podałem niepewnie dłoń, uśmiechając się. Trochę mnie przestraszył. Nie lubiłem obcych ludzi. Ale mimowolnie też się uśmiechnąłem widząc jego zadziorną minę. - To jest Paulina- uznałem, że bezpiecznie będzie jakoś ją włączyć do rozmowy. We dwójkę raźniej. Było mi przykro, że nasza pierwsza, wspólna przygoda tak właśnie się zaczęła. Miało być super, a skończyło się apokalipsą.
Adam Blake- Admin
- Liczba postów : 65
Join date : 21/11/2016
Age : 24
Skąd : Santa Monica, CA, USA
Re: Sala bankietowa
Słuchałam jej. Mòwiła z sensem, nie miałam też pytan. Siedziałam w milczeniu aż nie zapytała o pokoje. -Wezmę siódemkę. -odezwałam się. Wstałam i juz miałam odejść gdy usłyszałam jak tamta dziewczyna coś do mnie mówi. Nie spodobało mi się to. Odwróciłam się ze spokojem i powoli pociągnęłam karabin w swoją stronę. -Uprzejmie dziękuję za troskę, ale radzę sobie z tym bardzo dobrze. I poki co mam amunicję. -dodałam jeszcze nie dając się ogarnąć złości. Obrzucilam ja badawczym spojrzeniem. Gdy wychodzilismy zwróciłam się do Adama. -To brzmi sensownie. -mruknąłam. Później spojrzalam na tamtego. -Cześć. Paulina jestem -przedstawiam się.
Paulina Kim- Liczba postów : 3
Join date : 29/11/2016
Re: Sala bankietowa
- Mam sobie sam znaleźć pokój czy..- spojrzałem na nią niepewnie. Liczyłem na to, że będziemy trzymać się razem. W końcu razem tu przyjechaliśmy. Choć Wilson bardzo mnie intrygował, powiedziałem sobie, że nie czas na takie rzeczy. No trudno. Gdyby sytuacja była trochę inna to może... Pokręciłem głową, odganiając od siebie te myśli. Nie myśl co by było. To i tak bez sensu. Spojrzałem na chłopaka. Był trochę ode mnie wyższy. Przygryzłem wargę, przyglądając się z uwagą jego twarzy.
Adam Blake- Admin
- Liczba postów : 65
Join date : 21/11/2016
Age : 24
Skąd : Santa Monica, CA, USA
Re: Sala bankietowa
-Wilson.-Uśmeichnąłem z deliaktnym uśmiechem i po chwili przeniosłem swój wzrok na chłopaka. Sam nie wiem, co mnie tak do niego przyciągało? Jego wygląd, rumieńce i uśmiech. Przygryzłem wargę patrząc się na usta chłopaka po czym znów spojrzałem w jego oczy..
Wilson Heinen- Liczba postów : 77
Join date : 26/11/2016
Age : 31
Re: Sala bankietowa
Zaplotłem ręce na piersi. Po chwili nasze spojrzenia spotkały się. Speszyłem się i odwróciłem wzrok. - To może- wsunąłem ręce do kieszeni- pójdę po resztę naszych rzeczy.- zostawiliśmy je ukryte na recepcji gdyby się okazało, że tu nie jest jednak tak bezpiecznie. Spojrzałem na Wilsona i ruszyłem do wyjścia. Wciąż czułem jego wzrok na sobie. Z jednej strony mnie to onieśmielało i wręcz przerażało, a z drugiej ciekawiło.
Adam Blake- Admin
- Liczba postów : 65
Join date : 21/11/2016
Age : 24
Skąd : Santa Monica, CA, USA
Re: Sala bankietowa
Uśmiechnąłem się delikatnie i postanowiłem pójść za chłopakiem.-Pomogę wam, moje rzeczy są już w moim pokoju więc.-Wzruszyłem ramionami.
Np: Recepcja
Np: Recepcja
Wilson Heinen- Liczba postów : 77
Join date : 26/11/2016
Age : 31
Re: Sala bankietowa
- No dobrze- wzruszyłem ramionami niby od niechcenia. Kłóciłem się sam ze sobą. Chciał go lepiej poznać, pociągał mnie, ale... naważniejsze by przeżyć i wydostać się z wyspy.- Zaraz wrócę- uśmiechnąłem się do przyjaciółki i wyszedłem,a blondyn za mną.
Np. Recepcja
Np. Recepcja
Adam Blake- Admin
- Liczba postów : 65
Join date : 21/11/2016
Age : 24
Skąd : Santa Monica, CA, USA
Re: Sala bankietowa
Po niedługim czasie z bawienia się z Isobel wróciłam do sali bankietowej. Mam nadzieję że niedługo przyjdzie. Słyszałam ostatnio od innych że jest dwóch nowych. Więcej ludzi = więcej rąk do pomocy. Oblizałam delikatnie usta. Jak myślałam przestało padać i było dość słonecznie, mimo iż prawie wszystko na dworze było przemoknięte..
Re: Sala bankietowa
Wszedł do sali przez boczne drzwi. -Mają rozmach. - pomyślał. Stanął w kącie żeby upewnić się co do ilości osób. Była tylko jedna dziewczyna, więc wyszedł z mroku i kierował się w jej stronę. -Witam Madame!
Loki Kłamca Liefather- Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35
Re: Sala bankietowa
Uśmiechnęłam się delikatnie i zaśmiałam się cicho.-No siema.-Mruknęłam.-Jedno dobre, że ktoś jeszcze przeżył. Bałam się na początku że zostałam ja i Isobel.-Wstałam i gdy stał blisko mnie.-Jestem Willow, a pan?- Parsknęłam śmiechem..
Re: Sala bankietowa
-Nie przesadzajmy z tym per Pan. - uśmiechnął się szarmancko i ucałował dłoń Willow. -Choć w dobie aktualnych zdarzeń kultura może być ostatnim co nas odróżnia od zwierząt. Jestem Loki
Loki Kłamca Liefather- Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35
Re: Sala bankietowa
Weszłam do sali. Może spóźniona, może nie, nie interesowało mnie jakoś specjalnie to. Bardziej mnie intrygowało po co zwołała to wszystko. Pewnie znowu gadanie o rzeczach oczywistych jak przy pierwszym spotkaniu bądź znów jakieś bzdety. Dla patrzenia na niedoświadczoną samozwańczą przywódczynię było warto przyjść. Dlatego rzuciłam krótkie "dzień dobry" i usiadłam na jednym z krzeseł jak gdyby nigdy nic, założyłam nogę na nogę. - Przegapiłam coś... Interesującego? - spytałam z naciskiem na ostatnie słowo, przyglądając się swoim paznokciom. Powiedzmy, że wykazywałam minimum zainteresowania. Albo udawałam, że mnie jakoś intryguje. W końcu, kto wie? - Gdyby suszarki do włosów na basenie działały, to może zjawiłabym się szybciej. Ah, to życie. Daje nieźle kłody pod nogi, co? - zaszczyciłam ich krótkim spojrzeniem, po czym przyjrzałam się swojemu butowi, przy okazji pomachując sobie beztrosko nogą. - Zdążył już nam ktoś zdechnąć? Przepraszam, umrzeć? Wciąż jeszcze nikt mnie nie poprosił o broń. A tyle skarbów się kisi... Nawet ze swoim celem nie chcę wykorzystać wszystkich nabojów. Niech się zmarnują u innych, a co najmniej ich część, ale niech będą coś mieli ode mnie i od życia. Nie mówiąc o tym, że nie przepadam za Kałasznikowem, wolę jakieś mniejsze karabiny.
Ariana Valladares- Admin
- Liczba postów : 109
Join date : 26/11/2016
Skąd : Cordoba, Hiszpania
Re: Sala bankietowa
Uśmiechnęłam się deliaktnie do nowego znajomego. Jednak oczywiście przyszła ta jędza.-Em nie sądzę. Trochę spokojniej bo za chwilę nie będziesz będziesz tu mieć wstępu jak te schorowane pizdy.-Mruknęłam wpatrując się w chłodnym wzrokiem na dziewczyne. Po sekundzie ją totalnie ignorując usiadłam i spojrzałam ponownie na Loki'ego..
Re: Sala bankietowa
- Ależ ja jestem spokojna, kochanie - odparłam z lekkim uśmiechem rozbawienia, z niedużej torebki sportowej wyjęłam wodę i upiłam kilka łyków. - Awanturuję się? przewracam stoły? - uniosłam brwi, utrzymując spokojny ton. Zignorowałam w ogóle wzmiankę o zakazie. Tak, latałaby z miejsca na miejsce i sprawdzała gdzie jestem, czy aby na pewno nie w hotelu. Nie dążyłam do kłótni, więc powstrzymałam śmiech.
Ariana Valladares- Admin
- Liczba postów : 109
Join date : 26/11/2016
Skąd : Cordoba, Hiszpania
Re: Sala bankietowa
Zdezorientowany przyglądał się całemu zdarzeniu w ciszy. -Może lepiej nikogo nie wyrzucać stąd. Każda żywa osoba to jedno zagrożenie mniej. Racjonujmy rozsądek. W skrajnych warunkach łatwo o szaleństwo.
Loki Kłamca Liefather- Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35
Re: Sala bankietowa
Nie odpowiedziałam nic kobiecie. Po co? Jeśli mnie wkurzy po prostu nie panując nad sobą coś jej zrobię. Usiadłam na stole ponownie z uśmiechem.-Więc Loki, co cię przyniosło na tą cholerną wyspę?..- Spytałam z deliakntym uśmiechem poprawiając włosy..
Re: Sala bankietowa
Odwrócił się rozluźniony do Willow. -Nadzieja na chwilę spokoju. Normalne życie nie jest mi pisane. A teraz tak jak wy, liczę że mnie nic nie skasuje zbyt szybko.
Loki Kłamca Liefather- Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35
Re: Sala bankietowa
Wzruszyłam ramionami i oparłam się o oparcie krzesła. - Chociaż widzę że jedna osoba mówi do rzeczy - rzuciłam okiem na faceta siedzącego z dziewczyną. - W sam raz na przywódcę, zaraz po mnie - dodałam grzebiąc w torebce za paczką papierosów, wyjęłam z niej jednego i zapaliłam. - I jak, były jakieś zombie w hotelu już? Szok, że żadnego nie zwabiłam do siebie na basen - prychnęłam i podniosłam się z krzesła, zaczęłam się przechadzać po sali i przyglądając wystrojowi. Czymś trzeba było zabić czas, skoro przyszłam na marne.
Ariana Valladares- Admin
- Liczba postów : 109
Join date : 26/11/2016
Skąd : Cordoba, Hiszpania
Re: Sala bankietowa
-Spokojnie, dopilnuje aby nic się tu nie wdarło. Może zajmiemy się czymś szczególnym? - powiedział zwracając wzrok do dziewczyny która tu rządzi.
Loki Kłamca Liefather- Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35
Strona 2 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Strona 2 z 5
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|