Island of Lost Hope
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Sala bankietowa

+9
JiYeon Park
Loki Kłamca Liefather
Paulina Kim
Wilson Heinen
Ariana Valladares
Adam Blake
Alex Scott
Isobel Blandelli
Willow Blandelli
13 posters

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Aidan Warscreamer Sro Gru 07, 2016 7:30 pm

Patrzał na nich z lekkim uśmiechem, czyli Jezus...od dziś to jego ksywka, cicho się zaśmiał pod nosem i spojrzał na dziewczynę, lekko jej kiwnął głową ale i mężczyźnie, może i zachował się w tej chwili jak dziecko za co mu wcześniej zwrócił uwagę, ale...dobrze było od czasu do czasu się pośmiać. Ich samo zachowanie go rozbawiło, ten mężczyzna zachowywał się jak jeden z martwych ale cóż. Nie zamierzał tu siedzieć bo nie musiał, obrócił się na pięcie i wyszedł, zrobił na dzień dzisiejszy już jedno. Musi odpocząć.
Np. : pokój
Aidan Warscreamer
Aidan Warscreamer

Liczba postów : 18
Join date : 03/12/2016

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by JiYeon Park Sob Gru 17, 2016 6:21 pm

Po przespaniu sie, wzięciu cieplej kapieli oraz ubraniu sie w swoje wyprane ciuchy wróciłam do sali bankietowej. Przy sobie miałam swoja stara broń oraz łuk i strzały które znalazłam na plaży. Usiadłam przy jednym ze stolików i oparłam łokcie o blat, podpierając policzki dłońmi. Po chwili zaczelam bawić sie serwetka, składając i rozkładając ciagle.
JiYeon Park
JiYeon Park

Liczba postów : 74
Join date : 03/12/2016
Age : 25
Skąd : South Korea, Busan

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Willow Blandelli Sob Gru 17, 2016 6:28 pm

Będąc cały czas przy moim nowym biurku wpatrywałam się przed siebie, słysząc jak ludzie wchodzą do sali. Spojrzałam na swoją kartę, cała pomazana. Tylko ja umiem chyba samą siebie odczytać. Więc będziemy dziś się szykować, by wyruszyć do szpitala. Do chyba największego zgromadzenia tych gówien na wyspie. Stukałam palcami w blat biurka pisząc dalej plan na kartce. Niedługo święta, ludzie są tu oddaleni od swojej rodziny, nie którzy wierzący. Może powiniśmy coś zrobić? Nie wiem, sztuczna choinka z marketu i zrobić świąteczny klimat? Chociażby w tej sali? Skrzywiłam się delikatnie. Oczywiście mogą też na mnie naskoczyć że powiniśmy zajmować sie jedynie przetrwaniem i wyrwaniem z tej wyspy..
Willow Blandelli
Willow Blandelli
Admin

Liczba postów : 87
Join date : 20/11/2016
Age : 32
Skąd : Wielka Brytania

https://jestesmyzgubieni.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Wilson Heinen Sob Gru 17, 2016 6:33 pm

Po przyjemnej nocy z Adamem poszedłem na spotkanie w sali bankietowej.
Machnąłem deliaktnie ręką, witając się z nią w ten sposób. Usiadłem na jednym z stołów czekając aż zacznie opowiadać po co nas zebrała. Nie wyglądała na zbyt szczęśliwą. Gdy jest smutna, wygląda jak by była wkurwiona. Dlatego czasem ledwo rozróżniam jej humory..
Wilson Heinen
Wilson Heinen

Liczba postów : 77
Join date : 26/11/2016
Age : 31

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Loki Kłamca Liefather Sob Gru 17, 2016 7:41 pm

Wszedł do sali pewnym krokiem. Odwiedził jeszcze po drodze swój pokój. Mijał stoliki i resztki dekoracji szybko. W rękach trzymał dość sporych rozmiarów srebrną metalową walizkę. -Witam serdecznie państwa! - krzyknął do siedzących tam młodych ludzi. W drugiej ręce niósł dwie butelki whiskey. Popijał co jakiś czas z jednej z nich.
Loki Kłamca Liefather
Loki Kłamca Liefather

Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Willow Blandelli Nie Gru 18, 2016 1:58 pm

Podniosłam brwi do góry.-Eeee?- Spojrzałam na Loki'ego wstając.-Będziesz walczył po pijaku? Okej... Loki,JiYeon i Wilson. Idziecie z zemną, jeśli ktoś jeszcze będzie chętny niech się dołączy. Idziemy do szpitala, jest tam najwięcej tych gówien, więc wyprawa nie będzie jakaś przyjemna.- Westchnęłam cicho robiąc sobie kucyka.-Niedługo święta, nie wiem czy jest tu ktoś wierzący, ale...Chciałam zrobić jakąś miłą odskocznie i zrobić święta. Weźmiemy choinkę z recepcji i postawimy tutaj, zrobimy jakąś kolację no i..-Wzruszyłam ramionami.-Będzie chociaż jedną noc przyjemnie.-Zaproponowałam z delikatnym uśmiechem..
Willow Blandelli
Willow Blandelli
Admin

Liczba postów : 87
Join date : 20/11/2016
Age : 32
Skąd : Wielka Brytania

https://jestesmyzgubieni.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by JiYeon Park Nie Gru 18, 2016 3:21 pm

Wstałam i poprawiłam kurtke.
-Idziemy na rozpierdol z bezmózgimi...-zaczelam i spojrzałam na chłopaka który wpadł do sali.
-Juz nieważne...-dodałam po chwili patrząc na Willow.
-Święta? Takie normalne? Jestem za!-powiedziałam.
-W sumie to ja prawie zawsze jestem "za" na każda propozycje... -mruknelam bardziej do siebie niz do niej.
-Tak czy siak moge pomóc. I...A, w sumie tez juz nic. -powiedziałam przytakujac głowa i uśmiechając sie. Dłonie trzymałam zaciśnięte na połach kurtki.
JiYeon Park
JiYeon Park

Liczba postów : 74
Join date : 03/12/2016
Age : 25
Skąd : South Korea, Busan

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Loki Kłamca Liefather Nie Gru 18, 2016 6:55 pm

-Tak tak. Doszły mnie słuchy, więc jestem przygotowany. A jeśli chodzi o picie to chyba nic się nie stanie jak łykne kilka razy. - powiedział to i odłożył butelki na stół oraz te walizkę. Odpalił papierosa i otworzył przeniesiony przedmiot. Wyjął z niej trzy magazynki do Colta. -co do tych świąt to jak dla mnie to dobry pomysł. Może taka przerwa się przyda. - włożył jeden magazynek do pistoletu a resztę schował. Wyciągnął z walizki niemiecki karabinek MP5 Navy. Zaczął przykręcać do niej tłumik i kolimator. -Szykuje się dłuuugi dzień. - powiedział to przeciągając zamek i wypuszczając dym z płuc.
Loki Kłamca Liefather
Loki Kłamca Liefather

Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Willow Blandelli Nie Gru 18, 2016 7:51 pm

Uśmiechnęłam się delikatnie. -Poczekamy na jeszcze kogoś i pójdziemy...Na razie przyszykujmy się, jedziemy autem. Mogę prowadzić.-Mruknęłam z uśmiechem i wzięłam do dłoni pałę bejsbolową. Do tego wzięłam pistolet wraz z nabojami.
-Gdzie ten młotek.-Mruknęłam wsadzając pistolet pod pas i zaczynając szukać ogólnie skrzynki z narzędziami.-O tutaj.-Mruknęłam cicho. Wzięłam gwoździe i młotek, po czym zaczęłam je wbijać w kij..


Ostatnio zmieniony przez Willow Blandelli dnia Nie Sty 22, 2017 2:59 pm, w całości zmieniany 1 raz
Willow Blandelli
Willow Blandelli
Admin

Liczba postów : 87
Join date : 20/11/2016
Age : 32
Skąd : Wielka Brytania

https://jestesmyzgubieni.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Loki Kłamca Liefather Pon Gru 19, 2016 3:02 pm

Rzucił do Willow granat błyskowo-hukowy. -Masz. Może ci się przydać gdy na prawdę będziesz w tarapatach. - doczepił do karabinku jeszcze pas taktyczny i założył go na ramię. Schował bagnet do buta. Spojrzał się jeszcze na dwa granaty M67 w walizce. -a chuj, jak szaleć to szaleć. - uśmiechnął się i powiedział pod nosem po czym schował ów granaty do drugiego paska taktycznego przymocowanego do jego bioder. -No co? Nam żołnierzą trochę więcej wolno przenieść przez granicę. - uśmiechnął się do reszty zgromadzonych. Zaciągnął się papierosem ostatni raz i zgasił go w swojej walizce. Wziął jeszcze łyk whisky i usiadł na krześle. -Ja jestem już gotowy.
Loki Kłamca Liefather
Loki Kłamca Liefather

Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by JiYeon Park Pon Gru 19, 2016 5:33 pm

-Czyli idziemy we trójkę? Pijany, psychiczna oraz Willow...Niezłe połączenie.-zasmialam sie zakładając kołczan tak, zebym z łatwością mogła wyciągać strzały i szybko ich używać. Sprawdziłam nóż, pistolet oraz magazynki ukryte w rożnych dziwnych miejscach, a na koncu łuk, czy cięciwa jest odpowiednio naciągnięta.
-No w sumie to ja tez juz jestem gotowa. -powiedziałam machając łukiem.
JiYeon Park
JiYeon Park

Liczba postów : 74
Join date : 03/12/2016
Age : 25
Skąd : South Korea, Busan

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Werner den Adel Pon Gru 19, 2016 5:59 pm

Drzwi sali nagle się otworzyły i stanął w nich Werner, z cygarem w ustach i Kałasznikovem w ręce. - Takie kilka pytań. Co się dzieje, z kim, czemu beze mnie i czemu nie widzę tu niczego od Ariany? Z tego co wiem zaproponowała wam nasz arsenał - mruknął i wypuścił dym z ust, powoli podszedł do Willow, która ewidentnie wydawała się szefową całej tej afery. Ujął jej dłoń i pocałował niczym dżentelmen, pomachał krótko do znanej już mu Ji, po czym spojrzał po innych zebranych. - Zatem liczę na jakieś odpowiedzi.
Werner den Adel
Werner den Adel

Liczba postów : 25
Join date : 04/12/2016
Age : 46
Skąd : Berlin, Niemcy

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by JiYeon Park Wto Gru 20, 2016 12:45 pm

-Ja Ci odpowiem.-powiedziałam do Wernera kiedy skinelam mu lekko głowa na powitanie.
-A wiec... Wychodzimy, z Willow, a nie ma tu niczego od Ariany bo widocznie nie jest to potrzebne. Twoja szefowa moze sobie byc sobie nawet księżną Danii a i tak bedzie nikim. Mozesz ja pozdrowić bo czemu nie. -powiedziałam podchodząc do niego i zabierając mu cygaro. Powąchałam je lekko po czym cofnęłam sie.
-Fuj..-rzuciłam je na ziemie i zmiazdzylam ciężkim butem.
-Nie pal przy mnie. Mam tylko jedne ciuchu co dla mnie jest większa tragedia niz te bezmózgi. Nie musisz mi ich jeszcze zadymiac. -uszczypnelam go lekko w policzek uśmiechnęłam sie.
-Grzeczny chłopiec. -puściłam mu oczko i spojrzałam na Willow oraz pijącego.
-To kiedy idziemy?
JiYeon Park
JiYeon Park

Liczba postów : 74
Join date : 03/12/2016
Age : 25
Skąd : South Korea, Busan

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Werner den Adel Wto Gru 20, 2016 2:54 pm

- Nikim, to możesz nazywać swojego brata - odparłem zimno i spiorunowałem wzrokiem. Bez większego zainteresowania przyglądałem się jak wzięła cygaro i zmrużyłem oczy, kiedy tylko wyrzuciła go za siebie. - Zapomnij, że cokolwiek dostaniesz po nim. Nawet było kilka zdjęć z nim, przysłał nam je, gdy kontaktował się ze swoim późniejszym zabójcą. Mogłaś je dostać, ale cóż, straciłaś tą szansę - warknąłem i odepchnąłem ją do siebie. Spojrzałem na blondynę. - Może ty będziesz normalnym, rzetelnym źródłem informacji, a nie jakiś żółtek.
Werner den Adel
Werner den Adel

Liczba postów : 25
Join date : 04/12/2016
Age : 46
Skąd : Berlin, Niemcy

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by JiYeon Park Wto Gru 20, 2016 3:12 pm

-Słucham?-powiedziałam patrząc na niego. Pomińmy jego urocze określenie mojego pochodzenia.
-Jak Boga kocham...-dlaczego wszyscy jak mnie widza to myślą ze jestem jakaś mrówka i w ogóle nie zwracają uwagi na to co moge im zrobic. Rzuciłam łuk na ziemie i zbliżyłam sie do mężczyzny łapiąc go za przód ubrań i podcinając nogi. Kiedy upadł, położyłam mu na szyi stopę, zmuszając go tym samym zeby patrzył na mnie.
-Od mojego brata sie odpierdol. Mozna powiedziec ze lubię Ariane ale jesli jeszcze raz o nim wspomnisz w sposób który mi sie nie podoba, zajmę sie nia zeby zrobic Tobie na złość. Dotarło?-docisnelam buta mocniej przez co mogłam usłyszeć jej cicho charczy podczas oddechu. Wyjęłam nóż z buta i ukucnelam nadal trzymając noge na Wernerze.
-Nie musisz dawać mi tych rzeczy. Jesli bede chciała to sama je znajde. Póki co sama pamięć o bracie mi wystarczy. -nawet nie zauwazylam kiedy łzy stanęły mi w oczach. Kiedy sie zorientowałam, nie miałam zamiaru tego ukrywać. To ludzka rzecz. Czubkiem noża delikatnie przejechałam po policzku mężczyzny zostawiajac na nim lekkie zacięcie z którego dopiero po chwili zaczęła wolniutko lecieć krew.
-Za swoich jestem zabić. I jestem na to gotowa. Mafia. Sa rzeczy gorsze od mafii. -powiedziałam tak zeby tylko on to słyszał, ciagle patrząc na krew.
-Wolisz mnie mieć ze sobą niz przeciwko sobie. -dodałam po czym wstałam zabierając noge ale nie chowając noża. Ze stołu chwyciłam serwetki które rzuciłam Wernerowi bez słowa. Podniosłam łuk i usiadłam na krześle, podciągając i opierając jedna noge o nie.
JiYeon Park
JiYeon Park

Liczba postów : 74
Join date : 03/12/2016
Age : 25
Skąd : South Korea, Busan

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Werner den Adel Wto Gru 20, 2016 3:20 pm

Cały czas patrzyłem na nią morderczo, gdy tylko zabrała nogę, odrzuciłem serwetki na bok i podszedłem do dziewczyny, by złapać ją za włosy i raz uderzyć nią o stół, po czym przybliżyłem sobie do twarzy, nie puszczając jej kłaków. - Ariana sama potrafi o siebie zadbać i nie potrzebuje niańki, jeśli ją lubisz, to jest dla ciebie nikim? - spytałem i pociągnąłem mocniej za włosy. - Złotko, to ty wolisz mieć mnie za sobą niż przeciwko, dlatego dobrze ci radzę, zajmij się sobą - warknąłem i pchnąłem ją, by wylądowała na podłodze, po czym stanąłem nogą na jej mostku i analogicznie do wcześniejszej sytuacji docisnąłem ją do podłogi. - Jesteś tego taka pewna? Cóż, jeśli chcesz trwać w swojej decyzji, to będziesz szukać popiołów, a nie zdjęć - uśmiechnąłem się okrutnie, po czym zabrałem z niej nogę. Specjalnie wyciągnąłem z kieszeni zapalniczkę i pomachałem przed nią. - No to co? Do później - odwróciłem się i wyszedłem z sali.
NP: jako, że nie mogę napisać po prostu po ludzku /zt, to napiszę, że NIE WIEM, gdzie kolejny post będzie. c:
Werner den Adel
Werner den Adel

Liczba postów : 25
Join date : 04/12/2016
Age : 46
Skąd : Berlin, Niemcy

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Loki Kłamca Liefather Wto Gru 20, 2016 11:43 pm

Widząc całe te zdarzenie Loki momentalnie był gotów oddać strzał do niego ale gdy wychodził, chłopak nie chciał strzelać mu w plecy. Każdy, nawet największej dupek zasługuje na godną śmierć i powinnien widzieć twarz swojego oprawcy. Z tego założenia wychodził. A poza tym zabijanie dla Lokiego to było coś więcej. Każdy strzał był jak wiersz gdzie epitety przepełnione są krwią a cel zabijania był niczym symfonia pisana przez śmierć. Każdy magazynek jego pistoletu był mu litanią szepczącą brutalne rozkazy do których był stworzony. Widok ofiary sekunda przed śmiercią była dla niego chwalebnym obrazem. Napawał się nim. Dlatego nie palnął mu po prostu w łep gdy ten wychodził. Choć wiedział że jeszcze skrzyżują ze sobą miecze. Godny rywal. Uśmiechnął się do siebie w duchu. Gdy myślami wrócił na ziemię podbiegł do Azjatki. Wyciągnął do niej dłoń by pomóc jej wstać. -Wszystko w porządku? Nic ci nie jest? - Gdy pomagał jej wstać wyszeptał  -Jeśli chcesz mogę nauczyć go kultury i szacunku do kobiet. Mogę go złamać.
Loki Kłamca Liefather
Loki Kłamca Liefather

Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by JiYeon Park Sro Gru 21, 2016 12:22 am

Kiedy poczułam jak chwyta mnie za włosy, już wiedziałam co się stanie. Po chwili poczułam ból w czaszce. Glowa była jedną z tych części na którą powinnam uważać. Patrzyłam Wernerowi w oczy kiedy przysunal mnie do siebie a następnie popchnal na podłogę. Upadek wydusił mi powietrze z płuc. Na moment obraz rozmazał mi się I zniknął sprzed oczu zaś dźwięk na chwile zmienił się w buczenie. Kiedy zdolność widzenia i słyszenia wróciła, zobaczyłam zapalniczke która mężczyzna mi pokazywał. Tylko po co? Kiedy wyszedł leżałam na posadzce jeszcze przez moment dopóki ktoś nie podniósł mnie z ziemi. A.. Chłopak który ma iść z nami. Uśmiechnęłam się jak najbardziej przekonywujaco.
-No coś ty. Złego licho nie bierze nie?-zaśmiałam sie i oparlam niby od niechcenia o jego ramie, starając się wyglądać luźno. Tak naprawdę opierałam się w tamtym momencie o chłopaka całym ciężarem swojego ciała, żeby znowu nie zaliczyć cudownej, hotelowej posadzki. W głowie lekko mi pulsowalo i cichutko dzwoniło.
-Chyba się nie znamy. Jestem Ji. -powiedziałam chcąc odwrócić jego uwagę i przy okazji dowiedzieć się serio kim jest.
JiYeon Park
JiYeon Park

Liczba postów : 74
Join date : 03/12/2016
Age : 25
Skąd : South Korea, Busan

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Isobel Blandelli Sro Gru 21, 2016 8:43 am

/ Po... pobycie z Willow w pokoju. c:
Weszłam do sali, już ogarnięta po czasie spędzonym z ukochaną, w jakiejś eleganckiej koszuli i upiętych włosach. Zauważyłam jednak bruneta, którego już zdarzyło mi się kiedyś poznać na mieście, Werner. W głębi duszy ucieszyłam się, że Ariana ma kogoś zaufanego jednak. Było to w momencie, kiedy Koreanka do niego podeszła i go sprowokowała, nie oszukujmy się. Stojąc tak przy drzwiach, obserwowałam całe zajście, najpierw Azjatkę która powaliła faceta, a potem na odwrót. Sama sobie na to zasłużyła, to też przyznałam, a potem tylko mnie minął, jakby mnie nie rozpoznając. Widząc też spojrzenie chłopaka, który pomógł dziewczynie wstać, sugestywnie pokręciłam do niego głową, jakby mówiąc: nie wtryniaj się im lepiej, to ich sprawy i jej wina. Czemu nie reagowałam na przemoc? Cóż, dyskryminujące by było, gdyby kobieta oblała mężczyźnie twarz kwasem solnym, a on miałby się uśmiechać, bo nie wypada podnieść ręki na kobietę. Takie sytuacje powinny się zaliczać do wyjątków, choćby i nawet te mniejszej kategorii, jak ta która przed chwilą miała miejsce. Podeszłam do Willow i dałam jej buziaka w policzek. - Witam, skarbie - przywitałam się z lekkim uśmiechem, po czym usiadłam obok i założyłam nogę na nogę, udając że nic się tu nie działo.
Isobel Blandelli
Isobel Blandelli
Admin

Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Loki Kłamca Liefather Czw Gru 22, 2016 1:15 pm

Wsparł dziewczynę mocno. Przetrzymał ją aby nie upadła. -Ja jestem Loki, a ty nie wydaje mi się żebyś była cała. - kończąc te zdanie podniósł wzrok do dziewczyny w drzwiach która wydawała się być zażenowana tym co robił Loki. Gdy nieznajoma już go minęła a chłopak pomógł Ji wstać poczul się nieswojo. Nie wolno ufać obcym w tak trudnych czasach, a nieznajoma wydawała się podejrzana ale po tym jak ucałowała Willow Loki trochę się uspokoił. Musiały być ze sobą bliskie więc skoro Willow jej ufała to znaczy że nie ma powodu do strachu
Loki Kłamca Liefather
Loki Kłamca Liefather

Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Willow Blandelli Sob Gru 31, 2016 6:22 pm

Westchnęłam cicho. Isobel mnie nauczyła, żeby się nie wcinać by nie dostać po mordzie. Ziewnęłam.
-Hej, Hej.-Puściłam jej oczko uśmiechając się zadziornie.Wpiłam się namiętnie w usta szatynki na pożegnanie.-Nie daj się zabić.-Wyszeptałam i wzięłam pałę bejsbolową z stołu. Po chwili całą brygadą wyszliśmy z sali.
Np: Parking podziemny


Ostatnio zmieniony przez Willow Blandelli dnia Nie Sty 22, 2017 2:59 pm, w całości zmieniany 1 raz
Willow Blandelli
Willow Blandelli
Admin

Liczba postów : 87
Join date : 20/11/2016
Age : 32
Skąd : Wielka Brytania

https://jestesmyzgubieni.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by JiYeon Park Sob Gru 31, 2016 7:24 pm

-Jak to nie? Kończyny mam całe.-zasmialam sie. -Jest dobrze. A w razie czego będziesz mnie zbierał z podłogi hehe. -spojrzałam na Lokiego.
-Działam.
Spojrzałam na Willow slyszac jej głos.
-Chodź..-mruknelam ciągnąć Lokiego za rękaw i idąc do wyjścia.
NeXT: Parking podziemny
JiYeon Park
JiYeon Park

Liczba postów : 74
Join date : 03/12/2016
Age : 25
Skąd : South Korea, Busan

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Loki Kłamca Liefather Nie Sty 01, 2017 9:05 pm

-Ja vol her General! - Oparł z uśmiechem na słowa Willow. -Jeśli możesz trzymać broń to znaczy że żyjesz. - zażartował do Ji. Poprawił karabinek na plecach i dał się ciągnąć do parkingu.
NP: Parking podziemny
Loki Kłamca Liefather
Loki Kłamca Liefather

Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35

Powrót do góry Go down

Sala bankietowa  - Page 5 Empty Re: Sala bankietowa

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach