Pokój Willow i Isobel Blandelli
3 posters
Strona 1 z 2
Strona 1 z 2 • 1, 2
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
Weszłam do pokoju wraz z Isobel.
-Czemu jak ta suka się czepiała i chciała się rządzić to nic nie zrobiłaś? A jak by ostrzeliła by mi łeb tym gównem, które nosi?-Spytałam dość naburmuszona.-Mówiłyśmy niby sobie że mamy stać za sobą murem.-Prychnęłam i odsłoniłam firany. Padał dziś strasznie mocno deszcz, tak że aż woda z basenów się wylewała przez wiatr..
-Czemu jak ta suka się czepiała i chciała się rządzić to nic nie zrobiłaś? A jak by ostrzeliła by mi łeb tym gównem, które nosi?-Spytałam dość naburmuszona.-Mówiłyśmy niby sobie że mamy stać za sobą murem.-Prychnęłam i odsłoniłam firany. Padał dziś strasznie mocno deszcz, tak że aż woda z basenów się wylewała przez wiatr..
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
- Bo mamy za sobą stać - przewróciłam oczami wchodząc za nią, pociągnęłam ją na łóżko, siadając razem z nią i spojrzałam jej w oczy. - Spokojnie. Tam wtedy obie trochę przesadzałyście. Ona była zbyt arogancka, owszem, ale jesteś od niej silniejsza i potrafisz się opanować, nie dać ponieść emocjom, prawda? - położyłam dłonie na jej ramionach i przybliżyłam się do niej. - Stoję po Twojej stronie cały czas, ale jestem po prostu obiektywna. Nie martw się - uśmiechnęłam się do niej ciepło.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
Uśmiechnęłam się delikatnie przygryzając dolną wargę. Wiedziała zawsze, co robić by mnie uspokoić.-Przepraszam ja...Jestem zestresowana, głodna. Bym poszła powalczyć z zombie o puszkę coli w barach, ale za bardzo pada.- Zaśmiałam się cicho i pocałowałam jej dłoń, gdzie widniała jej obrączka ślubna..
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
- W porządku, rozumiem. Nie masz czym się stresować, skarbie - objęłam ją ciepło w pasie i dałam buziaka w jej policzek. Przez ten czas wiedziałam jak ją uspokoić, co mnie cieszyło. Pogłaskałam ją po głowie czule i spojrzałam w jej oczy. - Nie ryzykujmy kiedy nie musimy, dobrze? Nie chcę, by coś Ci się stało. Lepiej zostań tutaj, zawsze mogę po coś polecieć do kuchni po jakieś picie, jeśli potrzebujesz - kuchnia wydawała mi się o wiele lepszą opcją. Po co wychodzić poza hotel? Szanujące się miejsce noclegowe jak to musiało mieć jakieś alkohole pod ręką. A nawet, kto to mówi o procentach? Sok też na pewno jakiś muszą mieć.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
-Jest okej, przecież muszę stąd wychodzić.-Mruknęłam głaszcząc ją po poliku.-Ty też nie powinnać wychodzić w taką pogodę.-Mruknęłam siadając i łapiąc ją za biodra..
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
Przewróciłam oczami i objęłam ją bardziej. - Ale przecież mówię, że nie mam zamiaru nigdzie wychodzić w taką pogodę, Willow. Mówię o hotelu, o miejscach w nim. O na przykład pubie... - westchnęłam ciężko i oparłam się o nią. Wiedziałam, że czasem nie ogarniała tego co mówię, ale czy ja coś wspominałam o wychodzeniu na zewnątrz?
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
-Mówię ogólnie...-Parsknęłam śmiechem i zaczęłam głaskać ją po włosach. Wieczorem znów będzie zebranie, mam nadziję że to tej pory się już rozjaśni.- Wstałam powoli i ubrałam noją koszulkę z rękawkami i czarną bluzę z kapturem. Zapiełam sie i znów usiadłam na łóżko.-Chcę byśmy poszły do latarni i włączymy ją, inni muszą iść po benzynę i jedzenie...I jeszcze by ktoś zrobił sygnał ''SOS'' skrzyniami? Czy czymkolwiek..-
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
Zmarszczyłam brwi. Zebranie? Posadziłam ją sobie na kolanach i spojrzałam jej w oczy. - Rozumiem... - spojrzałam na chwilę za okno i przygryzłam w zamyśleniu wargę. - Po co benzynę? - spytałam zaskoczona, wróciłam wzrokiem na Willow. Ciekawił mnie jej pomysł, cóż, w końcu byłam po pirotechnice. Nie wiedziałam co zrobić z drugą ręką, więc położyłam ją na jej udzie.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
-By był prąd.-Uśmiechnęłam sie deliaktnie. Widząc jej dłoń na moim udzie, przeniosłam ją sobie powoli pod koszulkę aż do moich piersi. Oblizałam delikatnie usta. Dobrze wie, że jestem dość nie wyżyta nie ważnie w jakiej sytuacji.-Chcę ci zrobić dobrze.-Poruszyłam znacząco brwiami dając powoli dłoń pod jej dzinsy i od razu pod bieliznę..
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
- Aaa... Chyba że tak - odparłam i lekko ścisnęłam jej pierś, po czym zaczęłam masować ją powoli. Dla mnie to w sumie i tak była już norma, dobrze znałam swoją żonę. Westchnęłam z przyjemności. - Nie widzę ku temu żadnych przeszkód - odpowiedziałam i zaczęłam ją całować po szyi. - Zresztą... Ja tobie również chcę i Ci zrobię - dodałam z łobuzerskim uśmiechem.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
18+
Mruknęłam cicho czując, że ścisnęła delikatnie moją pierś. Wpiłam się namiętnie w usta dziewczyny i przygryzłam jej wargę. Zaśmiałam się cicho i zmieniłam szybko naszą pozycję że dominowałam.-To może, już zabawimy się na całego?-Zaproponowałam i siedząc na biodrach dziewczyny zaczęłam powoli ocierać się o nią kroczem..
Mruknęłam cicho czując, że ścisnęła delikatnie moją pierś. Wpiłam się namiętnie w usta dziewczyny i przygryzłam jej wargę. Zaśmiałam się cicho i zmieniłam szybko naszą pozycję że dominowałam.-To może, już zabawimy się na całego?-Zaproponowałam i siedząc na biodrach dziewczyny zaczęłam powoli ocierać się o nią kroczem..
Ostatnio zmieniony przez Willow Blandelli dnia Nie Gru 11, 2016 5:20 pm, w całości zmieniany 1 raz
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
- Śmiało - odparłam ze śmiechem, odwzajemniałam pocałunek. Uległam jej od razu i westchnęłam w jej usta. Zaczęłam ją rozbierać, namiętnie ją całując i pragnąc jej z sekundy na sekundę coraz bardziej. Zamknęłam oczy skupiając się tylko na dotyku, zrezygnowałam z patrzenia. Wolałam ją czuć. Zdjęłam jej bluzkę i stanik, po czym zsunęłam się ustami do jej biustu i zaczęłam zasypywać go pocałunkami.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
Zaśmiałam się cicho czując pocałunki na moim biuście.-Kocham cię.-Wyszeptałam przygryzając dolną wargę i rozpinając z siebie spodnie po czym od razu je ściągnęłam. Czułam że powoli się podniecam i zaczynam być mokra. Sapnęłam cicho i wsunęłam ponownie dłoń pod jej bieliznę. Zaczęłam drażnić palcami kobiecość Isobel przy czym cicho wzdychałam przez ocieranie się na jej kolanie..
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
- Ja Ciebie też - wymruczałam w odpowiedzi i zsunęłam jej matki, by wziąć jej pośladki w dłonie zacząć masować. Nigdy nie miałam dość jej gładkiej skóry, tak przyjemnej i miłej w dotyku. Jęknęłam cicho i nieco rozsunęłam nogi, odchyliłam nieco głowę do tyłu i wzięłam głęboki oddech. - Każdego dnia kocham coraz bardziej - dodałam z jękiem.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
Uśmiechnęłam się i zsunęłam z niej spodnie wraz z bielizną.-Ja Ciebie też~-Mruknęłam z uśmiechem i klepnęłam ja trochę mocno w udo. Zaczęłam całować szyje dziewczyny przy czym znów zaczęłam pieścić jej kobiecość..
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
- Hmm... Wiesz co lubię - zaśmiałam się lekko. - Dość - dodałam lekkim tonem i się z nią przewróciłam na łóżko, mając Willow pod sobą i kontynuowałam całowanie jej, sięgnęłam dłonią po kajdanki, znajdujące się pod łóżkiem. Miałam w planach zrobić to bez tej apokalipsy, ale nie było okazji. Nadarzyła się ona dopiero teraz, z czego nie zawahałam się skorzystać i skułam jej nadgarstki, w dłoń wzięłam jej pierś i zaczęłam masować. Miałam też w planach jeszcze jedną niespodziankę.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
-H-Hey co ty robisz.-Wyszeptałam czując nagłe zestresowanie. Szarpnęłam swoimi dłońmi, które były spięte kajdankami.-Oh, kajdanki..?-Spojrzałam się na nią czując jak mój oddech się przyśpieszył. Odchyliłam głowę do tyłu czując jak zaczyna masować moją pierś.-Boże Isobel.-Sapnęłam i rozsunęłam przed nią nogi czując że jestem co raz bardziej podniecona..
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
Uśmiechnęłam się pod nosem, słysząc swoją żonę, ale najlepsze było przed nami... Założyłam jej opaskę na oczy. - Zaraz wracam! - zawołałam i wyszłam do łazienki, gdzie założyłam na siebie co nieco. Wyszłam w czarnym gorsecie na nagim ciele. - Co nieco poszperałam w historii na naszym laptopie... Oglądałaś dość ciekawe filmy i zdjęcia, przez co naszedł mnie pomysł na... To - zdjęłam jej opaskę i pokazałam się jej w pełnej krasie.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
-Apokalipsa, a my sobie robimy bdsm?-Zaśmiałam się i po moim ciele przeszedł następny dreszcz. Nic nie widziałam. Teraz wiem czemu musiałam dopłacić za nadbagaż, gdy leciałyśmy na tą jebaną podróż poślubną. SPĘDŹMY MIESIĄC NA OBSRANEJ WYSPIE. ŚWIETNY POMYSŁ!
Po chili usłyszałam że wraca. Obróciłam głowę w jej stronę.-Przecież kasuje historię.-Mruknęłam z uśmiechem. Po chwili zdjęła mi opaskę, a ja poczułam od razu gorąc i czerwień na twarzy. Wyglądała pięknie. Nigdy nie mówiłam jej o moich fetyszach. Sama nie wiem czemu, może zwyczajnie się wstydziłam?
Wzięłam większy oddech wpatrując się w dziewczynę. Ścisnęłam z sobą delikatnie uda i szarpnęłam ponownie delikatnie dłońmi chcąc by mnie rozkuła..
Po chili usłyszałam że wraca. Obróciłam głowę w jej stronę.-Przecież kasuje historię.-Mruknęłam z uśmiechem. Po chwili zdjęła mi opaskę, a ja poczułam od razu gorąc i czerwień na twarzy. Wyglądała pięknie. Nigdy nie mówiłam jej o moich fetyszach. Sama nie wiem czemu, może zwyczajnie się wstydziłam?
Wzięłam większy oddech wpatrując się w dziewczynę. Ścisnęłam z sobą delikatnie uda i szarpnęłam ponownie delikatnie dłońmi chcąc by mnie rozkuła..
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
- Wtedy akurat nie skasowałaś... - zaśmiałam się lekko i wyciągnęłam zza gorsetu pejcz. Najprawdopodobniej się tego nie spodziewała, a to o to chodziło. - Nieładnie tak próbować udowodnić mi, że było inaczej, kiedy tak nie było... - zamruczałam i uderzyłam nim lekko w jej pośladek. - Nie uważasz, kochanie?- uniosłam brew i uderzyłam ponownie. - Pamiętasz, co Ci się ostatnio jarałam piosenką? Czuję się właśnie jak taki Big Bad Wolf. Takie... Even in these chains you can't stop me... - dodałam i pchnęłam ją na łóżko, by wylądowała na plecach. Usiadłam na jej udach i nachyliłam do piersi, które zaczęłam lizać, a sutki po drodze przygryzać. Moja druga dłoń zawędrowała do jej krocza, które zaczerpnie drażniłam palcami. Chciałam się też z nią pobawić, podroczyć.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
Parsknęłam śmiechem, sapnęłam głośno od nagłego uderzenia i przymknęłam delikatnie oczy przy czym zacisnęłam mocno dłonie. Po chwili zostałam pchnięta na łóżko.-Jesteś taka pewna że nie będę mogła cię zatrzymać?-Wyszeptałam czując adrenalinę wywołaną przez Isobel. Po chwili znów leżałam na plecach. Przygryzłam mocno dolną wargę i po sekundzie jej dotyku wygięłam się delikatnie. Miałam ochotę zerwać te kajdanki i ponownie zdominować. Jednak chyba bym musiała wyrwać najpierw poręcze od łóżka. Wzdychałam cicho czując zimne i delikatnie dłonie, co raz niżej mojego krocza, po chwili mruknęłam głośno czując jak zaczyna drażnić moją kobiecość..
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
Loki przeszedł przez hol spokojnym krokiem. Teraz gdy on i Alex byli już bezpieczni nie bał się tak bardzo. Zapukał delikatnie acz wyraźnie w drzwi pokoju. Czekał cierpliwie na odzew ze środka. Słyszac jednoznaczne odgłosy ze środka wycofał się i zawstydzony wrócił do gabinetu lekarskiego
NP. Napisane powyżej.
NP. Napisane powyżej.
Ostatnio zmieniony przez Loki Kłamca Liefather dnia Pon Gru 12, 2016 10:29 pm, w całości zmieniany 1 raz
Loki Kłamca Liefather- Liczba postów : 74
Join date : 01/12/2016
Age : 35
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
- Tak.. Jestem pewna. Kajdanki też są tego pewne - odparłam ze śmiechem i wsunęłam w nią swoje palce, by zacząć nimi szybko poruszać, by zbliżyła się w jak najkrótszym czasie do orgazmu. Ale nie, spokojnie. Nasz stosunek nie miał się skończyć tak szybko, miała mieć jeszcze niespodziankę. Pociągnęłam zębami za sutek i miałam ponownie się na nim zassać, gdy ktoś zapukał do drzwi. Odwróciłam się na chwilę w ich stronę, z wyraźną irytacją. - Przyjdź do cholery kiedy indziej! Wynocha! Nie mam teraz czasu - zawołałam, zdenerwowanie dało się wyczuć w głosie. Zajęłam się dalej ukochaną, wracając do ruchu dłoni. Koniuszkiem języka drażniłam jej sutki z wyraźnym zadowoleniem i uśmiechem na twarzy.
Isobel Blandelli- Admin
- Liczba postów : 25
Join date : 20/11/2016
Age : 33
Skąd : Florencja, Włochy
Re: Pokój Willow i Isobel Blandelli
-Ah!-Jęknąłem zbyt głośno czując w sobie dwa palce dziewczyny. Mój oddech był zbyt szybki,a poliki lekko czerwone. Przygryzłam dolną wargę tak mocno, aż myślałam, że poleci mi krew. Czułam że jestem co raz bliżej dojścia, jednak dobrze wiedziałam, że oczywiście nie da mi tak łatwo skończyć. Ponownie szarpnęłam dłońmi, czując jak pociąga trochę mocno moją brodawkę.-Isobel, to boli.-Wyszeptałam drżącymi głosem. Oczywiście naszą chwilę przerwał jakiś osobnik..
Strona 1 z 2 • 1, 2
Similar topics
» 696 Pokój Aaron'a
» Pokój 23 Moonlight Willow Saterly
» Pokój nr. 15 Pokój Aidana
» Pokój nr. 69 Wiktoria Green
» Pokój Alex Scott. Nr. 6
» Pokój 23 Moonlight Willow Saterly
» Pokój nr. 15 Pokój Aidana
» Pokój nr. 69 Wiktoria Green
» Pokój Alex Scott. Nr. 6
Strona 1 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|